Jezioro Mezzano w środkowych Włoszech, niewielkie i ukryte w kalderze wulkanicznej, jeszcze do niedawna nie zwracało na siebie uwagi szerokiej publiczności. Dziś to jedno z najważniejszych miejsc na archeologicznej mapie Europy.
Pod taflą wody, w warstwach gliny i osadów, naukowcy odkryli pozostałości osady z epoki brązu – wioski, która przez niemal sześć stuleci funkcjonowała na drewnianych palach wbitych w dno jeziora.
Archeologia pod wodą – wyzwania i metody
Odkrycie nie byłoby możliwe bez zaawansowanych technik nurkowania i współpracy interdyscyplinarnego zespołu archeologów, konserwatorów oraz techników. Prace prowadzone są w trudnych warunkach: niska temperatura, ograniczona widoczność i zwarte warstwy gliny wymagają precyzji oraz cierpliwości. Zanim rozpoczęto wykopaliska, przeprowadzono szczegółowe badania morfo-batymetryczne jeziora, by zlokalizować potencjalne miejsca ukrytych struktur.
Zmapowano ponad 600 drewnianych pali – ślady domostw, warsztatów i platform, na których toczyło się życie codzienne mieszkańców. Wśród nich archeolodzy odnaleźli dziesiątki artefaktów, które przez setki lat pozostawały nietknięte.
Artefakty – świadectwa życia i katastrofy
Wydobyte z gliny narzędzia i ozdoby z brązu – topory, groty włóczni, pierścienie, fibule, szpile oraz wyjątkowy dysk z symbolem solarnym – zachowały się w znakomitym stanie. Chronione przed tlenem przez szczelne warstwy osadów, nie straciły swojego metalicznego połysku. Oprócz gotowych przedmiotów badacze natrafili na fragmenty brązowych sztabek, co może świadczyć o lokalnej działalności metalurgicznej.
Wiele znalezisk nosi ślady pożaru. Fragmenty spalonych konstrukcji i zdeformowane przez ogień artefakty sugerują, że wioskę dotknęła poważna katastrofa. Drewniane domy spłonęły, a ich resztki wraz z przedmiotami codziennego użytku runęły do jeziora. To właśnie połączenie ognia i wody sprawiło, że historia tej osady została tak dobrze zachowana.
Struktura osady i życie mieszkańców
Badania wykazały, iż osada palowa istniała od około 1700 do 1150 roku p.n.e., nie miała wyraźnego podziału na strefy mieszkalne i gospodarcze – zarówno drewniane pale, jak i artefakty rozciągają się na dużej części jeziora. Taki układ świadczy o ciągłości i elastyczności społeczności, która przez wieki potrafiła adaptować się do zmiennych warunków środowiskowych, wahań poziomu wody i innych zagrożeń.
Brak ścisłego podziału przestrzeni to także dowód na specyfikę życia nad wodą – domy, warsztaty i magazyny funkcjonowały w bliskim sąsiedztwie, a społeczność była prawdopodobnie silnie zintegrowana.
Ochrona dziedzictwa i wyścig z czasem
Wydobycie i zabezpieczenie artefaktów to nie tylko kwestia naukowa, ale i walka z czasem oraz zagrożeniem kradzieży. W miejscach łatwo dostępnych dla zwiedzających wykorzystano wykrywacze metalu i wsparcie nurków z oddziału karabinierów. Każdy odnaleziony obiekt trafia bezpośrednio w ręce konserwatorów, którzy dbają o jego stabilizację i zabezpieczenie.
Dalsze wykopaliska oraz szczegółowa analiza warstw osadów mogą pomóc w pełniejszym zrozumieniu funkcjonowania osady, a także w odkrywaniu kolejnych, być może jeszcze bardziej spektakularnych znalezisk.