Na rynku pojawia się coraz większa ilość kamer i aparatów, które można zanurzyć pod wodę bez obawy o zalanie.
Nowy wypust marki Ricoh GR-M1, to czarny koń serii WG. Firma zaprezentowała, dla odmiany, po raz pierwszy nie aparat, a kamerę z 14-megapikselowyą matrycą, przygotowaną pod kątem entuzjastów preferujących bardzo aktywny tryb życia.

Warto przeczytać:
GR-M1 nie odbiega poziomem od swojej konkurencji, ma natomiast kilka dodatków które mogą być interesujące. Szczelna obudowa, po założeniu ochraniacza na obiektyw, daje możliwość przebywania pod wodą przez około 1 godzinę, na głębokości do 10 metrów.

Najczęściej czytane:
Odporność na uderzenia, czy zabezpieczenie przed upadkiem z wysokości dwóch metrów, a nawet odporność na niskie temperatury do około -10 ° C, to już norma jeśli chodzi o produkty tej marki.
Intrygującą kolorystyka, pomarańczowo-czarnej obudowy przyciąga uwagę.

WG-M1 posiada szerokokątny obiektyw 16,8 mm, skonstruowany z 6 soczewek, o polu widzenia 160 stopni, czyli o ogniskowej odpowiadającej około 3 mm, i jasności f 2.8., ale tak jest tylko podczas robienia zdjęć. Niestety, tak duży kąt, nie jest już dostępny podczas filmowania, został zmniejszony do 137 stopni. Najmniejsza odległość do ustawiania ostrości to 60 cm, a pod wodą to około 80 cm. Czułość ISO matrycy jest regulowana w zakresie od 100 do 800, natomiast podczas kręcenia filmów mamy możliwość dodatkowo wykorzystania elektronicznej stabilizacji.
Niewielki ekran LCD w WG-M1 o przekątnej 1,5″ ma rozdzielczość 115 tys. punktów. Jest to, w przypadku tego typu urządzeń, wystarczające rozwiązanie. Kamera posiada matrycę CMOS typu 1/2,3″ o rozdzielczości 14 Mpix. Filmy nagrywane są w jakości Full HD 1080 przy 30 p, mogą być nagrywać w trybie szybkiego video przy 120 kl/s, ale już w mniejszej rozdzielczości 848 x 480.