Kings Canyon leży w Parku Narodowym Watarrka. Jest to kanion powstały w czerwonym piaskowcu o wysokości ścian dochodzącej do ponad 100 m. Skały tworzące kanion uformowały się około 440 mln lat temu, czyli mniej więcej wtedy, gdy pojawiły się pierwsze lądowe formy życia. Są tu dwa główne szlaki – krótszy, dołem wąwozu, i dłuższy, wokół krawędzi kanionu.
Warto przeczytać:
Najczęściej czytane:
Na obie trasy razem dla zwykłego turysty wystarczy w zupełności 4-5 godzin. Jeśli odwiedzamy to miejsce w gorącej porze roku, najlepiej zacząć wycieczkę z samego rana, przed wschodem słońca. Uchroni nas to przed jego największym żarem oraz pozwoli cieszyć się wspaniałym spektaklem kolorów i cieni malowanych na pobliskich skałach przez wspinającą się coraz wyżej po nieboskłonie gwiazdę.
[sam_pro id=”1_10″ codes=”true”]
Z góry roztacza się wspaniały widok na ciekawe formacje skalne – zwietrzałe kopuły, pokryte drzewami i krzewami wąwozy i jakby ucięte nożem pionowe skalne ściany. Mimo tego że znajdujemy się na pustyni, na dole kanionu można znaleźć wodę.
[sam_pro id=”1_11″ codes=”true”]
To tak zwany Ogród Edenu – porośnięty palmami i inną roślinnością zacieniony zakątek na dnie skalnej rozpadliny. Prawdziwa pustynna oaza.
Kings Canyon – tam gdzie jest woda, tam jest i życie – Ogród Edenu, fot. Łukasz Bartosik
Z Kings Canyon już tylko kilka godzin drogi do dwóch największych atrakcji środkowej Australii – wielkich formacji z czerwonego piaskowca – Uluru (zwanego również Ayers Rock) i Kata Tjuta (inaczej The Olgas).
Należy tu nadmienić, że czerwony kolor ziemi i skał występujących w tej części kontynentu jest wynikiem dużej zawartości żelaza. Oba masywy leżą na terenie Parku Narodowego Uluru-Kata Tjuta.
Jest to tak popularny punkt podróży po Australii, że tuż obok wybudowano prawdziwe miasteczko turystyczne Yulara, gdzie znajduje się szereg hoteli różnych kategorii, supermarket, stacja benzynowa, agencje turystyczne oraz centrum medyczne
Latających Lekarzy. Kilka kilometrów dalej w środku pustyni wybudowano krajowe lotnisko, gdzie można wygodnie dolecieć zwykłym rejsowym samolotem z Sydney, Melbourne czy Cairns.
Kata Tjuta, fot. Łukasz Bartosik
