O kopalni w Kowarach usłyszałem jakieś dwa, może trzy lata temu – już nie pamiętam od kogo. Potem poznałem jednego z tamtejszych „napieraczy”, Michała Rachwalskiego, który mnie do niej zapraszał. Dużo opowiadali mi też moi kursanci – że jest tam ciemno, ciasno, niebezpiecznie, że zapiera dech w piersiach, tunele są wąskie, a woda zimna. To…...
Kowary – kopalnia Podgórze
Najczęściej czytane:
Magazyn BlueLife
159 wiadomości
Poprzedni post
Meksyk – największa różnorodność miejsc nurkowych na świecie
Następny post