Ministerstwo Środowiska i Leśnictwa Komodo planuje tymczasowo zamknąć dostęp do Wyspy Komodo dla zwiedzających. Powodem decyzji jest ujawnienie procederu przemytu 41 Smoków, skradzionych z Parku Narodowego.
Wraz ze schwytaniem 9 przemytników przez lokalną policję, Ministerstwo w obawie o dalsze możliwe kradzieże zwierząt, skłania się do zamknięcia wyspy wraz z początkiem przyszłego roku.
Przemycane Smoki z Komodo sprzedaje się głównie na rynek azjatycki, gdzie ich właściwości postrzegane są jako afrodyzjak. Wartość przemyconych zwierząt szacuje się na 35 000 dolarów za osobnika.
Zdaniem Policji skradzione jaszczurki tym razem mogły zostać zakupione w celach medycznych, do badań nad stworzeniem antybiotyku. Zwierzęta te posiadają bowiem naturalną ochronę przed infekcjami, są odporne na jadowite ukąszenia innych smoków, dzięki zawartym we krwi peptydom przeciwdrobnoustrojowym. W ślinie warana żyje ok. 50 różnych bakterii, rozwijających się dzięki resztkom mięsa pozostającym między zębami. Jego jad jest tak toksyczny, że samo ukąszenie może powodować śmierć ofiary.
Urzędnicy z Komodo mają nadzieję, z tymczasowe zamkniecie wyspy, pozwoli wzmocnić ochronę jaszczurek i ich siedlisk. Obecnie szacuje się, że na świecie jest 6000 tych unikalnych zwierząt, z czego tylko 500 samic jest reprodukcyjnych. Gdyby pojawiło się jednak zapotrzebowanie w celach leczniczych, dalsza kradzież zwierząt spowoduje olbrzymie zmniejszenie całej populacji Waranów, a być może i wyginiecie.
Niestety istnieje też możliwość, że zmniejszona dostępność do zwierząt zwiększy wartość za zamówienia, a wówczas nawet najbardziej wzmożona ochrona populacji nie zatrzyma kłusowników przed procederem.
Pozostałe wyspy tworzące Park Narodowy Komodo — Padar i Rinca — pozostaną otwarte. Nie wiadomo jeszcze, jak ta decyzja wpłynie na możliwość nurkowania.
Źródło: wiki, Tempo, Park Narodowy Komodo