Najnowsze informacje - nurkowanie, podróże, fotografia podwodna i sporty wodne

Czy nowe dowody w sprawie pomogą wyjaśnić przyczynę katastrofy promu wycieczkowego „Estonia”?

5 065

W szwedzkiej prokuraturze złożono wniosek o wznowienie dochodzenia w sprawie zatonięcia w 1994 roku promu MF „Estonia”.

 

Oficjalne śledztwo prowadzone przez szwedzką prokuraturę w sprawie katastrofy zaskoczyło się w 1997 roku. Ustalono wówczas, że prom zatonął podczas sztormu w wyniku awarii rampy dziobowej, która spowodowała zalanie pokładu samochodowego. 

 

1995 roku rządy Estonii, Finlandii i Szwecji podpisały umowę o zakazie nurkowania na wraku, uznając go za masowy grób 852 ofiar katastrofy. Pomimo ochrony, jaka została roztoczona nad wrakiem, co jakiś czas zakaz ten jest łamany, ponieważ wrak znajduje się na wodach eksterytorialnych.

Emitowany we wrześniu br. w sieci Discovery dokument, dotyczący katastrofy promu „Estonia”,  zawierał materiały podwodne z wraku. W tym widoczną wyrwę czteromotorowej wysokości i ponad metrowej szerokości, rozciągająca się zarówno powyżej, jak i poniżej linii wody, w środkowej części prawej burty.

Zdaniem niektórych ocalałych i krewnych ofiar, sceny z filmu ujawniły niedostępne i niezbadane wcześniej materiały, które obecnie stały się podstawą do złożenia nowego wniosku o wszczęcie dochodzenia.

 

Dziura w kadłubie MS Estonia, fot.: dokument Henrika Evertssona/ Aftonbladet

 „Estonia”, zatonęła w nocy z 27 na 28 września 1994 roku w ciągu 55 minut, na międzynarodowych wodach Bałtyku, na trasie rejsu z Tallinna w Estonii do Sztokholmu w Szwecji. Jednostka zniknęła z radarów w odległości około 22 mil morskich, od fińskiej wyspy Utö.
Prom spoczywa na głębokości od 74 do 85 metrów. Spośród 989 osób przebywających na pokładzie, uratowało się zaledwie 137 osób. W momencie tragedii wewnątrz statku było blisko 750 osób.

Do dziś zatonięcie promu uznawane jest za jedną z największych katastrof morskich końca XX wieku.

 

Źródło: swi info

 

zostaw komentarz